Autor:Joanna Sikora
  01.04.2014 godz. 07:33

Wiesław Popik: do końca rywalizacji jeszcze daleko


PGNiG Nafta Piła po zwycięstwie 3:2 nad Pałacem Bydgoszcz prowadzi 2-0 w serii do czterech wygranych w walce o miejsca 9-10 w ORLEN Lidze. W dwóch następnych spotkaniach gospodyniami będą podopieczne trenera Wiesława Popika. One też są zdecydowanymi faworytkami rywalizacji.

W drugim spotkaniu bydgoszczanki były bliskie odniesienia zwycięstwa. - Wygrałyśmy przegrany mecz. Te dwa pierwsze sety to nie była nasza gra, popełniłyśmy mnóstwo błędów. Nie wiem czy było to spowodowane tym, że zagrałyśmy w Bydgoszczy. Nie funkcjonowała nasza zagrywka. Dopiero jak ten element zafunkcjonował to spotkanie całkiem inaczej się potoczyło - powiedziała Joanna Kuligowska, kapitan PGNiG Nafta Piła.

Trener PGNiG Nafty Piła Wiesław Popik przestrzega przed nadmiernym optymizmem. Jego zdaniem mecz w Bydgoszczy można podzielić na dwie części. - Pierwsze dwa sety to była genialna gra Pałacu. Tak grającej Kasi Połeć, Tamary Kaliszuk czy Julii Twardowskiej nie widziałem i życzyłbym im, aby prezentowały się tak dobrze jak przez te dwa pierwsze sety. Nie wiem czy to ta przerwa trochę je wybiła z uderzenia czy reprymenda, jakiej udzieliłem w szatni mojemu zespołowi tak zadziałała. W końcu jednak znalazłem ustawienie. Amerykanka Coleen Ward weszła po przekątnej. Zaczęliśmy pomału szukać swojego rytmu. Cieszę się, bo wróciliśmy z dalekiej podróży - powiedział pilski szkoleniowiec.

Zarówno w tym pierwszym meczu w Pile, jak i w Bydgoszczy widać było dużą nerwowość. - Wiadomo jaka jest stawka tych spotkań. Tie-break był po naszej stronie, ale mogło się to potoczyć inaczej. Należy się cieszyć, że te młode dziewczyny tak dobrze się prezentują - Daria Paszek, Emilia Kajzer, Julia Twardowska, Kasia Połeć. Młoda krew jest potrzebna. Prowadzimy 2-0, ale do końca jeszcze daleka droga. Wyciągniemy wnioski z tego meczu - co należy poprawić, aby u nas wyglądało to inaczej, nie tak nerwowo - dodał trener Wiesław Popik.

POWIĄZANE INFORMACJE

...
...
...
...